Każde wcielenie świetne, a jego Robespierre to jest po prostu perła, za którą Oskar powinien być od razu!
Jak to się ludzie różnią w opiniach. Dla mnie nie było tam nic sztucznego, był cholernie przekonujący:)
Chociaż jak tak sobie myślę teraz to może ta rola miała właśnie taka być? W kontraście do szalejącego Dantona w wykonaniu Depardieu. Bo jak dla mnie to on zagarnął dla siebie cały film.
Nie znaczy to, że nie doceniam Pszoniaka, w "Ziemi Obiecanej" był najlepszy. Jakoś tylko trudno znaleźć mi taką rolę, w której powaliłby mnie na kolana. Może coś polecisz?
Smutne, ale jednak fakt, że ktoś umiera nie może nagle sprawiać, że postrzegamy jego role lepsze niż były w rzeczywistości.
Ale ja je postrzegam wciąż tak samo! Tak jak wbił mnie w fotel jako Mieszko czy Danton x lat temu, tak samo wbija mnie w fotel dzisiaj. Tak jak uwielbiałem Boczka 2 tygodnie temu, tak uwielbiam go dzisiaj
Z Dantonem to dobrze piszesz, zwłaszcza że w oryginale obie te postacie tak właśnie się różniły. Uwielbiam go też w filmie Gniazdo... mistrz, który niestety nic już nie zagra... smutne
Właśnie to przeczytałam ;( Przykre, że wybitni, zasłużeni ludzie odchodzą :(
Na szczęście filmy nam jego filmy pozostały
Ja dziękuję Panu Pszoniakowi za mowę polską, za język polski, za dykcję. Wiem, że brzmi to ogólnie, ale właśnie za to.
Za "Lokomotywę"
https://www.youtube.com/watch?v=TxKgh4Aktwk
za Awasa:
https://www.youtube.com/watch?v=C--CuGfRNcY
za to, że zawsze był pan tak nierozerwalnie związany z Polską:
https://www.youtube.com/watch?v=xxYGv4dTny8
Pijmy wino za kolegów:
https://www.youtube.com/watch?v=fuMHHk27CEw
za Chłopców z naszej ulicy...
https://www.youtube.com/watch?v=yufs0U09Xy8