Nie za bardzo wiem kto to jest, ale widzę tworzy jakieś pseudo-filozoficzne bajki.
Jak twórcę bajek (tak, tak tłumaczcie się, że to anime przecież jest!) może być lepszy od reżyserów tworzących PRAWDZIWE filmy?
Niewierze w to, że ten ktoś nie dostał się tutaj (ba, nie tylko tutaj jest pierwszy) bez jakiejś akcji anime maniaków.
Oczywiście, dodam, nie uważam, że Pan Miyazaki jest jakimś gorszym reżyserem. Może i jest dobry, nie wiem, nie osądzam tego. Jednak czy można go nazwać NAJLEPSZYM reżyserem na świecie wg polaków, ponieważ stworzył ekhmm... anime?
Nie można go nazwać najlepszym, PONIEWAŻ tworzy anime. Jeśli juz to dlatego, że tworzy wybitne animacje... Które w żaden sposób nie ustępują, jak to ująłeś, "prawdziwym" filmom, bo niby czemu? Bo trudniej nakręcić "prawdziwą" scenę niż takową narysować? Już to tyle razy tu było wałkowane...
PS Pierwsze miejsce uważam za przesadę, ale w moim wymarzonym TOP10 na 100% by się znalazł, na 7 lub 8 miejscu.