Prawda? Też nie rozumiem, skąd się bierze zachwyt Ruchomym Zamkiem Hauru. Niewątpliwymi atutami są animacja i, jak zwykle, muzyka (mistrza Hisaishiego), jednak fabularnie ten film jest zdecydowanie gorszy od większości jego produkcji (choć nie wiem, czy akurat od Laputy :) ), a to właśnie spójna i łatwa do zrozumienia fabuła są głównymi atutami filmów Miyazakiego. Może to dlatego, że oparta była na europejskiej książce ;P.

Wydaje mi się, że popularność Ruchomego Zamku, na tle innych produkcji Miyazakiego, była związana z jego dostępnością i dobrą promocją (wyłączam z tego grona filmy, o których od początku było głośno, a które już wymieniłaś: Mononoke i Spirited Away). Oczywiście sama promocja to nie wszystko, film ma potencjał, który może przyciągnąć. Jednak w porównaniu do chyba nieznanych szerszemu gronu starszych dzieł tego pana, Hauru wypada średnio.

Hmmm...odniosłam wrażenie że Miyazaki z ksiązką tylko się zainspirował,ale nie o tym:)
Nawt animacja w Zamku mnie nie zachwyciła.Film wydał mi się banalny jak na coś w czym brał udział Miyazki.Ale to tylko moje skromne zdanie :D

Co jest zachwycające w tym anime? Mnie oczarowały dwie rzeczy. Pierwszą jest to, że Sofii po zamianie w staruszkę nie narzeka nad swoim marnym losem, a niemal z radością idzie w poszukiwaniu "odtrutki". Drugą rzeczą jest przeogromny humor (możliwe, że przyczynił się do tego angielski dubbing, ale niestety tylko taką wersję udało mi się zdobyć). Szczególnie pierwsza część tego filmu sprawiła, że cały czas miałem uśmiech na twarzy i nierzadko zachichotałem. Właśnie tenże humor i optymizm Sofii powoduje, że jest to jedno z moich ulubionych anime.

Moim zdaniem Zamek to najsłabszy film Mistrza, ale i tak dałem 10 (ale naciągane ;-)), bo jednak klasa jest. Winę za to ponosi głównie przrsłodzone zakończenie. Mój top3 jego filmów to:
1) Spirited
2) Mononoke
3) Totoro

Pzdr.

moje top 3 jest podobne.Jednakże zamiast Totora na 3 miejcu jest Laputa-zamek w chmurach.To również nie jest coś na miare Mononoke czy Spirited,ale...ale...ot poprostu lubie do tego wracać.Kiedy byłam młodsza(10-11 lat)wymarzyłam sobie takie swoje miejsce,gdzie nikt nie może sie dostać bez klucza-który był w moim posiadaniu...znajome?Może kiedyś nieswiadomie obejrzałam ten film i potem zaczełam fantazjować?Mozliwe...ale ani Totoro,ani Hauru nigdy nie beda na tym 3 miejscu ;D