Jak dla mnie zdecydowanie jeden z najlepszych filmów w serii - odtrutka na nędzne filmy z Brosnanem
- Bond w konwencji bardziej na serio, Bond alkoholik, Bond twardziel lecz nie superman, genialne
zdjęcia - hołd dla starych filmów z Connerym, kupa sentymentu + powiew świeżości - genialne kino
akcji, genialne rozpoczęcie legendy kina od nowa - powrót do korzeni w wybitnym stylu.
PS. całość serii powtorzyłem sobie właśnie po latach w ciągu kilku dni i twierdzę z całą
odpowiedzialnością że Skyfall wymiata pod każdym względem...
Jako, że zwolennikiem nie jestem historii o "dabolołsewen" przyznaję, że film ma momenty, walka w kasynie, reklama VAIO i nawet urocze kobitki, szkolenie w MI6, akcja na pociągu itp. Typowy Bond bez rewelacji, aczkolwiek skręcony całkiem fajnie, każde oko pewnie wychwyci niedoróbki jak szyba w aucie czy przy wypchnięciu z dachu ;)
Sporo nowości i typowe dogranie każdego szczegółu, do ostatniej chwili.
Taka prawda dziś idą nowe czasy, nowa wojna pewnie będzie na hakowanie systemów ;)
No cóż tzw. "typowy Bond" toż to w końcu ikona popkultury - tak jak "typowy" Bruce Lee. "typowa" Marylyn Monroe, "typowy" Ojciec Chrzestny, "typowy" Rambo....który film w historii kina doczekał się tylu odsłon ??? Bondy były są i będą naiwne, no ale któż z nas nie marzył nigdy w życiu by być przystojnym, rasowym superbohaterem, pokonującym od niechcenia wrogów, dla ktorego nie ma rzeczy niemożliwych i któremu piękne kobiety same wskakują do łóżka....choć to ostatnie w dzisiejszych czasach malo poprawne politycznie - w końcu bardziej "trendy" jest być ciotą...sorry "gejem"...
Bond dla mnie to typowe kino rozrywkowe bez głębi i niepotrzebnego główkowania:) Skyfall podobnie jak casinoRoyal to w sumie 2 filmy z serii, które zrobiły na mnie większe wrażenie. Bond nie jest typowym przystojniakiem bez skazy, który nie ma słabych stron. Ma i to wiele i to mi się podoba. W Skyfall sama konwencja aby pokazać jak "powstawały" postaci tak dobrze znane z poprzednich części była bardzo dobra.
Zgadzam się całkowicie, jeden z lepszych filmów serii, a po Casino Royal najlepszy z Craigiem.
Widac juz po ocenie ze nie znasz sie na filmach to raz. Widak ze jestes obecnym "kino maniakiem" czy chloniesz ten caly syf z tandetna muzyka smiesznymi aktorami itd. Polecam zaczac kinowa przygode od klasykow z lat 80tych. 90tych. Potem 2 lekcja bedzie ;) upadek kina muzyki trwa...
Oj chłopie - trafiłeś kulą w płot - dochodzę już do pięćdziesiątki, a kinem pasjonuję się od wczesnego dzieciństwa. Na kinie z lat 80 i 90 to ja się wychowałem (rocznik 1972) a większość klasyki mam na półce (DVD i BD) w liczbie ok. 2000 szt.
Mozesz miec duza kolekcje,ale jesli ktos nie zna sie na kinie albo lubi tandetne to lubi :) ten aktor po drugie gra przewaznie w gniotach
Po trzecie jak mozna dac taka duza ocene przecietnemu filmowi?, z nowych filmow swietnych to np, Joker :) to jest super dzielo na ocene 9/10