Jakoś ta końcówka mnie nie zachwyciła, i sama postać Mononoke zbyt sztuczna... Ludzie przebrani za dziki zasuwają na czworaka 100/h... Klątwa znika jakoś bez istotnego wyjaśnienia... Lubię logikę i klarowność, nawet w bajkach.
Ale jako całość zdecydowanie dobra rzecz, choć większość pozostałych filmów Ghibli bardziej mi się podobała.
Te same zastrzeżenia mam i żaden hiper-wielki fan nie potrafi mi sensownie wytłumaczyć o co chodzi. Magicznie jest bardzo, film śliczny, muzyka też super, ale mam wrażenie że po narysowaniu 100 minut i doprowadzeniu akcji do 2/3 ktoś doszedł do wniosku, że pasowałoby jednak zamknąć w dwóch godzinach całą fabułę.
I jakoś nikt pod koniec nie pamięta o ubogiej wiosce rodzinnej naszego księcia, w której jest ostatnim następcą wodza (?) i gdzie czeka na niego rodzina, a przynajmniej mała siostrzyczka.
ale mam wrażenie że po narysowaniu 100 minut i doprowadzeniu akcji do 2/3 ktoś doszedł do wniosku, że pasowałoby jednak zamknąć w dwóch godzinach całą fabułę.
---
Ano. Do tej pory mnie to denerwuje po obejrzeniu- że tak naprawdę niczym się nie zakończyło. Jakbym obejrzała 6/10 odcinków serialu, który nagle przestał być emitowany.
Faktycznie, niektóre wątki są jakby "ucięte", ale ja jakoś nie miałem problemu z nadążeniem za tym wszystkim.
Ashitaka został wypędzony z wioski, by nigdy nie wrócić - widać to na samym początku przecież.
Co do innych zastrzeżeń - w anime podobne sytuacje to norma, ale to w końcu anime, nikt nie oczekuje realizmu.
Co racja to racja.
Choć kto wie, czy jakby pod koniec rzucili się sobie w ramiona, i wszystko było cacy, taki typowy Happy-End, anime nie byłoby tak specyficzne.
Zakładam, że gdybym obejrzała to jeszcze raz, byłoby mi łatwiej oglądać. Za pierwszym razem troszkę trudno było przebrnąć przez pierwsze 30 minut, około.
Ludzie stali pod tymi skórami, nie byli na czworakach. Za wiele anime nie oglądałem, bo nie jestem fanem, ale takie "niby" szybkie poruszanie się często pojawia, taka konwencja. Ashitaka oddał głowę bogu, a ten usunął klątwę - proste i logiczne wytłumaczenie, czyż nie? :)
no ale jak jest pokazana dłoń Asitaki to nadal ma ta zmiane to znaczy ze nie jest uleczony???bo tylko tego nie rozumie Pozatym anime suuuuper