bardzo płakałem chociaż jestem twardym mężczyzną ale płakałem jak mały chłopczyk.
to jest nas już trzech (patrząc na wpis powyżej) - zawsze łzy mi lecą ciurkiem, przy każdym kolejnym seansie...choć mam już 42 lata...i dlatego oceniam ten film jako arcydzieło - oceny 10/10 wystawiam z reguły filmom, które są w stanie wywołać u mnie EMOCJE...
Dołączam się do Szanownych przedmówców. Choć przyznam, że nie tylko końcowa scena rzuciła mną o ścianę, ale to już bardziej moje osobiste skojarzenia.
Film z najwyższej półki. Głupio nawet oceniać, ale ode mnie oczywiście 10/10.
To chyba coś jest ze mną nie tak bo film nie dostarczył mi wzruszeń jakich oczekiwałam, ale dobrze że mamy jeszcze wrażliwych Panów :) Mimo to uważam że film jest bardzo dobry i niepowtarzalny. Takiego filmu nie było wcześniej i niestety - już nie będzie.
Z facetami to jest pół biedy, ale gdy zabraknie wrażliwych kobiet to będzie katastrofa !
Dołączam się jako szósty, prawdopodobnie najbardziej wzruszający film jaki dane mi było obejrzeć i nie powiem, łzy leciały i to za każdym razem..
W tym filmie wspaniałe jest to, ze można przy nim wylać morze łez, nie wstydząc się tego - bo jest on arcydziełem!
To naprawdę smutne co tu piszecie. Może powinniście założyć jakąś grupę wsparcia? Trzymajcie się.
Chyba na żadnym się aż tak nie wzruszyłem i płakałem, scena kiedy ogląda film z pocałunkami bardzo wzruszająca
Miałem właśnie przyjemność zobaczenia tego filmu po raz pierwszy w życiu. Za bardzo nie chciało mi się oglądać takiej staroci, ale pomyślałem sobie że jak po pół godzinie oglądania mnie nie wciągnie to wyłączę i idę spać. Dochodzi północ a w tle gra mi soundtrack Morricone, oglądam the best of z tego filmu i szperam po internecie na jego temat. I tak, płakałem na końcu. Nie pamiętam kiedy ostatnio raz płakałem na filmie. W końcowej scenie posypałem się w drobny mak. Te pocałunki ze starych filmów, mają jakąś magię w sobie. Bije z nich piękno, czar, coś czystego w kontraście do pornograficznej powodzi w dzisiejszych czasach.
Do tego ta podróż do dzieciństwa, miłości...Rozwalił mnie ten film : )