Absolutnie szokujący nihilistyczny syf, który w pełnym wymiarze pokazuje szerokie spektrum antykultury współczesnej sztuki. Antyteza i zaprzeczenie wszelkim normom zarówno w warstwie stylistycznej, jak i fabularnej. Epatowanie turpizmem, brzydotą i perwersją. Pornografia plugastwa i brzydoty. To co jednak najbardziej szokuje to fakt, że ta szmira jest podprogowym przekazem pedofilskich treści. Mentalnie mamy do czynienia z obrazami nieustannych orgi w których udział bierze dziecko w ciele dojrzałej kobiety. Przyznam, że oglądałem to do końca pod kątem czysto krytycznym i obserwacyjnym jak daleko i rozlegle, przesunęło się w naszym społeczeństwie "okno overtona" Jako społeczeństwo stoimy na przysłowiowej krawędzi, skoro odbiorcy są już tak kompletnie otępiali, że nie potrafią dostrzec elementarnych rzeczy jak dekonstrukcja kultury, i niszczenie fundamentalnych wartości naszej cywilizacji. Porażająca w tym wszystkich jest ostateczna konkluzja, że treści, które jeszcze parę dekad wstecz, były kategorycznie nieakceptowalne obecnie w świetle jupiterów świecą triumfy. Wniosek jest tylko jeden, jako cywilizacja jesteśmy na równi pochyłej, i z siłą kuli śniegowej replikujemy sami do swojego społecznego krwiobiegu wirus regresu i destrukcji.